Wielu uczniów ma duży problem z nauka matematyki. Problem jest tym większy, że matematyka jest obowiązkowa na maturze. Niestety patrząc na wyniki można być wręcz przerażonym, bo choć z roku na rok poziom jest coraz to niższy, to jednak nadal rośnie liczba uczniów, którzy nie zdają matury z matematyki. Także wyniki egzaminu ósmoklasistów z matematyki są złe. Tutaj pojawia się jakże uzasadnione pytanie: skąd wynikają problemy z nauką matematyki u tak wielu uczniów?
Geneza problemu
Wielu uczniów otrzymuje z matematyki naprawdę słabe oceny. Patrząc na statystyki z zeszłego roku można wręcz się przerazić, bo wyobraźcie sobie, że matury z matematyki nie zdało 21% absolwentów liceów, a sytuacja wygląda jeszcze gorzej u absolwentów techników, gdzie matury nie zdało ponad 29 % uczniów. I nic nie wskazuje na to, aby w przyszłym roku miało być lepiej. Także wyniki z egzaminu ósmoklasistów nie są porywające, bo średni wynik wynosił tutaj 47%. Zatem nie trudno zauważyć, że problem jest duży i najwyższy czas zastanowić się nad jego genezą. Oczywiście można pójść na łatwiznę i stwierdzić, że tak fatalne wyniki wynikają z tego, że uczniowie nie lubią matematyki. Ale to nie jest dobry argument, bo w latach ubiegłych też nie lubili, a jednak wyniki były nieco lepsze. Warto wiedzieć, że od 2010 roku matematyka jest obowiązkowa na maturze, zatem uczniowie z lat wcześniejszych nie musieli jej zdawać, ale jednak przynajmniej wyniki z języka polskiego były lepsze. W latach ubiegłych świat walczył z pandemią, a szkolnictwo zmagało się z nauką zdalną. Z jakim efektem? Cóż można to zauważyć po wynikach egzaminu i choć z roku na rok staje się coraz łatwiejszy, to jednak dzieci wciąż mają gorsze wyniki. Wiadomo, że pandemia jest „winna”, ale po części, bo problem leży zdecydowanie głębiej.
Zbyt przeładowany program nauczania
Każdy nauczyciel uważa, że jego przedmiot jest najważniejszy i często każdy uczący ma duże wymagania wobec uczniów. Jednak zbyt przeładowany program nauczania i fakt, że ilość zadanych lekcji jest duża sprawia, że zwyczajnie dzieci nie mają mało czasu na naukę każdego przedmiotu. A tutaj matematyka zdaje się najbardziej wymagająca, bo przecież jedno twierdzenie wynika z drugiego i aby rozwiązać jedno zadanie, trzeba znać zasady działu wcześniejszego. Z tego wniosek jest jeden: jeżeli jakiś dział dla dziecka jest niezrozumiały, to niestety zaczynają się zaległości, które bardzo szybko rosną i to do tego stopnia, że potem uczniowi ciężko je nadrobić. Zaległości stały się tym większe, że dzieci przez długi czas uczyły się online, co również nie było dla nich dobre. Ale rzecz jasna to nadal nie są jedyne przyczyny.
Słaba kadra to duży problem
Nie ma się co oszukiwać, że polski program nauczania jest dobry. Także niespecjalnie dobrze wygląda sytuacja z kadrą nauczycielską. Cóż, nauczycielom często brakuje motywacji, bo do swojej pracy podchodzą z zaangażowaniem. Często dochodzi do tego, że podczas lekcji nauczyciel z uczniami rozwiązuje najłatwiejsze przykłady, podczas gdy najtrudniejsze zadania dzieci mają odrobić w domu. A i tak następnego dnia nauczyciel nie sprawdza czy zostały odrobione. Zresztą i tak nie miałoby to sensu, skoro na lekcjach przerobiono tylko najłatwiejsze przykłady. Tutaj nasuwa się pewna refleksja. Otóż pomyślcie tylko, że w każdym zawodzie trzeba wypełniać określone zadania i pracownik jest rozliczany z wyników, ale jednak sytuacja tak nie wygląda w szkolnictwie. Skoro nauczyciele chcą podwyżek, to czy przypadkiem nie powinni podchodzić do swojej pracy z zaangażowaniem? Czy przypadkiem nie powinni być rozliczani z efektów pracy?
Pomagaj dzieciom w nauce
Tutaj kliknijcie w link do pełnej informacji o egzaminie ósmoklasistów, by dowiedzieć się więcej. Jednocześnie poznacie wymagania na egzaminach. Otóż skoro wiadomo już, że na taki stan wiedzy dzieci ma wpływ wiele czynników, to należy też przypomnieć rodzicom, że powinni pomagać dzieciom w nauce. Z matematyką jest trudno, bo jak wiecie, gdy uczeń ma już zaległości, to trudno je nadrobić. Stąd też nie można dopuścić do sytuacji, by te zaległości tak szybko się powiększały. Jeżeli nie macie czasu, to czas pomyśleć o zapisaniu dziecka na korepetycje.
