Czy cena jazdy doszkalającej rzeczywiście jest wysoka? Sprawdzamy

140 złotych za dwie godziny jazdy doszkalającej. To dużo czy mało? Czy można taką usługę zaoferować taniej, jednocześnie nie rezygnując z zysku?

Czy ceny kursów prawa jazdy są zbyt wysokie? Wielu kursantów twierdzi, że tak. Takie, całkiem ostatnio częste, opinie są wynikiem przede wszystkim nie do końca uczciwych działań niektórych szkół, oferujących pełen kurs w cenach rozpoczynających się już od 700 złotych. Skoro u konkurencji jest tak tanio – myślą kursanci – to dlaczego w polecanym ośrodku szkolenie jest dwukrotnie droższe? W ich opinii musi chodzić o nieuzasadnione windowanie cen.

Tymczasem rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej. Działalność szkoły i prowadzenie merytorycznych kursów wiąże się ze sporymi kosztami. Wynagrodzenie dla instruktora, serwisowanie i ubezpieczenie auta, paliwo, pomoce naukowe oraz wydatki na utrzymanie sali, biur i placu manewrowego sprawiają, że te po prostu nie mogą być tanie. Dobrze widać to, jeśli porównamy te koszty z innymi usługami związanymi z użytkowaniem auta.

Jazdy doszkalające – czy rzeczywiście są drogie?

Narzekania słychać na ceny nie tylko samych kursów, ale też jazd doszkalających. Te tymczasem wcale nie są drogie, a o niższą cenę przy zachowaniu opłacalności byłoby niezwykle trudno. Przykład? Jedna sesja jazdy doszkalającej w Poznaniu to koszt oscylujący wokół 140 złotych. Trwa 120 minut , podczas których przejeżdża się średnio 40 kilometrów. Za godzinę kursant płaci więc 70 złotych.

Cena zawiera nie tylko wynagrodzenie dla instruktora, ale też koszty paliwa oraz pozostałe związane z działalnością szkoły. To, ile na każdej takiej sesji zarabia szkoła, najłatwiej uzmysłowić sobie na przykładzie, który omówimy w następnej części artykułu.

Jazdy doszkalające – porównajmy je na przykład do…

Wystarczy porównać kwotę, którą płacimy za jazdy doszkalające z wypożyczeniem auta w ramach car sharingu. Za tę usługę płacimy średnio 80 groszy za każdy przejechany kilometr oraz 50 groszy za minutę. Proste obliczenie mówi nam, że czterdzieści kilometrów przejechanych w czasie dwóch godzin kosztować będzie 92 złote – a więc tylko 48 złotych więcej. Nie zapominajmy jednak, że z tej różnicy szkoła musi opłacić wynagrodzenie dla instruktora i pozostałe koszty jego pracy. Zarabia zatem niewiele.

Jeszcze jaskrawiej wypada porównanie z cenami taksówek – zwłaszcza, jeśli chodzi o sytuacje, gdy te czekają na klienta. Postój taksówki to, w zależności od miasta i taryfy, koszt 40-50 złotych. A przecież w tym czasie auto nie pracuje – nie zużywa więc paliwa, nie mówiąc już zużyciu części i płynów.

Jazdy doszkalające – tanio, ale czy na pewno dobrze?

Jak to więc możliwe, że na serwisach z zakupami grupowymi można znaleźć oferty całego kursu za 700 lub 5 godzin jazd doszkalających za nieco ponad 150 złotych? Oczywiście można stwierdzić, że to element marketingowej strategii danej szkoły i że poza promocją ceny są wyższe, jednak nawet jeśli tak jest, warto zastanowić się nad jakością tak tanich usług. Czy instruktorzy, wiedząc, że działają poniżej progu rentowności, poświęcą kursantom należytą uwagę i odpowiednio przygotują ich do egzaminu oraz uczestnictwa w ruchu?

Poprzedni artykułTort lodowy, idealny pomysł na urozmaicenie urodzin
Następny artykułJak odgrodzić rabaty od trawnika – przegląd użytecznych obrzeży

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj